Co łączy spódniczkę mini, wielkie przeciwsłoneczne okulary i modę na podkreślanie oczu czarną kreską? Dorzucę do tego jeszcze hipisów, rewolucję seksualną i pierwszy lot w kosmos. To całe zestawienie prowadzi do jednego skojarzenia – lata 60. ubiegłego wieku. To był ważny rok dla muzyki rockowej i dla ówczesnej młodzieży, która w końcu doszła do głosu.

Ośmielę się powiedzieć, że lata 60. XX wieku to najważniejsza dekada muzyczna dla świata. Działo się, kochani, działo. Nie wyobrażam sobie, aby przeglądu tego nie rozpocząć od legendarnej brytyjskiej popowo-rockowej grupy The BeatlesJohn Lennon, Paul McCartney, George Harrison i Ringo Starr. Ludzie tak szaleli na punkcie chłopaków z Liverpoolu, że mówiło się (i mówi nadal) o zjawisku beatlemanii. Spośród wszystkich przebojów zespołu nie sposób nie wyróżnić „I Want To Hold Your Hand”, którym w 1964 roku podbili Amerykę.

To właśnie w 1962 roku, w Londynie, zostaje założony zespół The Rolling Stones – charyzmatyczna, rockowa grupa z Mickiem Jaggerem na czele była swego rodzaju konkurencją dla The Beatles. Mimo trudniejszych momentów w historii zespołu, na stałe wpisali się w historię lat 60., ponieważ to właśnie The Rolling Stones uważani są za prekursorów mocniejszego, bluesowo-basowego rocka, który ukonstytuował się jako hard rock.

Rockowe zespoły wyrastają jak grzyby po deszczu – amerykańscy The Door w 1965 (znani z utworu „Hello”), w tym samym roku w Londynie Pink Floyd („I Whis You Were Here”) – grupa ważna dla artystów lat 70. Londyński Led Zeppelin pojawia się w 1968 roku z muzyką hard rockową i aurą okultyzmu („Stairway to Heaven”), w końcu brytyjski Deep Purple, także w 1968, wchodzi na rynek z ciężkim brzmieniem („Smoke On The Water”), a tym samym zostają okrzyknięci – wraz z Led Zeppelin i Black Sabbath – za prekursorów heavy metalu. Wspomniany przed chwilą Black Sabbath pojawia się także w 1968 (najważniejszy rok w tej dekadzie) i z czasem podbija świat między innymi z utworem „Iron Man”.

Wymienione wyżej zespoły łączy nie tylko dekada, w której zostały założone, ale także to, że nie ograniczali się do jednego gatunku muzycznego. Na ich artystyczny przekaz składały się rock, muzyka psychodeliczna, blues i jazz.

Lata 60. należały nie tylko do zespołów, ale też do charyzmatycznych jednostek. Ważnym muzykiem, który objawił się światu na przełomie lat 50. i 60, był Bob Dylan, czyli Robert Allen Zimmerman. Multiinstrumentalista (perkusja, gitara, harmonijka, akordeon, klawisze), poeta, kompozytor i aktor nie ogranicza się w rodzaju muzyki, którą tworzy. Prezentuje amerykański folk, country blues, gospel, w końcu rock’n’roll, po swing i jazz. Warto pamiętać, że Bob Dylan, poza nagrodami Grammy, Oscarem, Złotym Globem i Nagrodą Pulitzera otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury. Pierwszy album Boba Dylana przypada na rok 1962 („Bob Dylan”). Za jedną z najbardziej znanych piosenek tego artysty uważa się „Knockin’ on Heaven’s Door”.

Nie sposób nie wspomnieć o Jimim Hendrixie (tj. James Marshall Hendrix), którego kariera, rozpoczęta w 1963 roku, została brutalnie przerwana w 1970 nagłą śmiercią artysty. Jego dogmatem była gitara, a rock, psychodela, blues, soul i folk to tylko kilka z reprezentowanych przez niego gatunków muzycznych. Historia muzyki zapamiętała go jako rewolucjonistę gry na gitarze elektrycznej, ponieważ to właśnie Hendrix zaczął eksperymentować z efektami gitarowymi oraz łączeniem różnych stylów gry, doprowadzając sztukę gry na tym instrumencie do poziomu wirtuozerii.

W 1962 roku na scenę wchodzi Bob Marley – jamajski wokalista, dzięki któremu reggae wyszło z lokalnego ogródka i z czasem rozprzestrzeniło się na cały świat. Marley kojarzony jest głównie z gitarą, ale grał także na perkusji („No woman, no cry”). W tym samym roku, prosto z Los Angeles, w świat muzyki wkracza mezzosopranistka Janis Lyn Joplin. Piosenkarka wykonująca rock, soul i blues, autorka tekstów, utalentowana gitarzystka i fortepianistka, grała także na perkusji i harmonijce ustnej. Kolejna artystka, której kariera nie była długa, ale intensywna – Janis Joplin umarła bowiem w roku 1970. W końcu król rock and rolla. Mężczyzna, za którym szalały wszystkie kobiety. Pod dźwiękiem jego barytonu gięły się kolana, a sam Elvis Presley stał się z czasem ikoną popkultury, barwnym ptakiem lat 60. Wykonujący muzykę z pogranicza popu, rocka, country i rockabilly artysta zmarł pod koniec lat 70.

 

Lata 60. ubiegłego stulecia były tak szalenie ważnym i obfitym w artystów czasem, że nie jestem w stanie pomieścić w jednym artykule świata i Polski. Dlatego muzykę lat 60. z Polski przedstawię w oddzielnym artykule. Chociaż u nas nie działo się aż tak dużo, jak w Ameryce czy w Wielkiej Brytanii, to jednak mam dla Was kilka ważnych osób i zespołów, które swoją karierę zaczęły właśnie w tym czasie.

 

Mol(l) Płytowy

Mój facebook

Mój instagram

 

Materiały do artykułu czerpałam z dwóch stron:

https://www.britannica.com/

https://www.allmusic.com/