Lata 50. ubiegłego wieku kojarzą się z wieloma rzeczami: powojenny szyk, spodnie jako dodatek do garderoby kobiecej, na głowach fale i loki, obowiązkowo przepasane opaską. To wtedy świat usłyszał o Tolkienie i jego „Władcy Pierścieni”, a także o „Trans-Atlantyk” Gombrowicza i to właśnie w tej dekadzie świat pożegnał Juliana Tuwima. A z czym muzycznie kojarzą się lata 50. w Polsce?

Lata 50. były w Polsce trudnym czasem – zrujnowany kraj próbował dźwignąć się po wojnie, a artyści starali się jak najbardziej wspierać rodaków w tych trudnych chwilach. Jedną z artystek, która zasłynęła w tamtym czasie była Sława Przybylska. Urodziła się w 1931 roku w Międzyrzecu Podlaskim, była absolwentką Zespołu Państwowych Szkół Plastycznych w Warszawie, studia ukończyła  Szkołę Głównej Służby Zagranicznej, także w Warszawie. Działalność artystyczną zaczęła już w trakcie studiów, udzielając się wokalnie w jednym z najważniejszych ośrodków kulturowych PRL, czyli w Studenckim Teatrze Satyryków w Warszawie (do STS-u należeli między innymi Agnieszka Osiecka, Stanisław Tym, Daniel Passent czy Krystyna Sienkiewicz). Największy rozgłos uzyskała w roku 1958, kiedy to wykonała utwór „Pamiętasz była jesień” na potrzeby filmu „Pożegnanie” reżyserii Wojciecha Hasa. Od tego czasu kariera Sławy Przybylskiej nabrała tempa, dzięki czemu w kolejnej dekadzie artystka wydała pięć albumów ze swoimi piosenkami. Inne znane utwory wykonywane przez Sławę Przybylską, to „Piosenka o Okularnikach” (słowa do tego utworu napisała Agnieszka Osiecka, od tego utworu wzięła nazwę fundacja Agnieszki Osieckiej „Okularnicy”, założona przez jej córkę, Agatę Passent), „Batumi”, „Wszystko to z nudów”, „Kochankowie z Ulicy Kamiennej” czy „Wspomnij mnie”.

Kolejną osobą, o której było głośno w latach 50. był Zbigniew Kurtycz – polski kompozytor, piosenkarz i gitarzysta urodzony we Lwowie w 1919 roku. Był dyrygentem lwowskiej orkiestry „Hejnał”, zaś w zespole artystycznym III Dywizji Karpackiej przeszedł przez wojnę jako żołnierz armii Andersa. Po wojnie zajął się komponowaniem muzyki. Jego największym powojennym przebojem jest „Cicha woda”, której pierwsze wykonanie należy właśnie do Zbigniewa Kurtycza. Był osobą związaną z Polskim Radiem (uczestnik programu „Podwieczorek przy mikrofonie”), nagrywał płyty i koncertował nie tylko w Polsce. Innymi utworami, z którymi był związany, to „Już taki jestem zimny drań” czy „Jadę do ciebie tramwajem”. Zbigniew Kurtycz zmarł w 2015 roku w Warszawie. Lata 50. przyniosły też rozgłos wybitnej piosenkarce, którą zna prawdopodobnie każdy. Irena Santor urodzona w 1934 roku, mezzosopranistka, której od najmłodszych lat było pisane śpiewanie. Była jedną z wokalistek Zespołu Pieśni i Tańca „Mazowsze” i to właśnie w latach 50. rozpoczęła przygodę z „Mazowszem”. W zespole spędziła osiem lat, ponieważ w 1959 roku rozpoczęła karierę solową. Pod koniec tego samego roku, już po odejściu z zespołu, wystąpiła jako solistka w Pałacu Kultury i Nauki w 50. wydaniu audycji „Zgaduj-Zgadula”. Jej kariera zaczęła się rozwijać prężnie: lata 60. to współpraca z Teatrem Syrena oraz Teatrem Ateneum, w latach 70. prowadziła program „Skąd się znamy” stworzony przez Estradę Stołeczną (obok niej występowali między innymi Tadeusz Drozda czy Jan Kaczmarek). W latach 1994-2004 była przewodniczącą Stowarzyszenia Polskich Artystów Wykonawców Muzyki Rozrywkowej. Ponadto artystka przez cały czas swojej działalności nie stroniła od bywania w telewizji oraz na antenie radia, zasiadała nawet w 2010 roku w jury programu „Tylko nas dwoje” u boku Doroty Rabczewskiej i Tomasza Karolaka. Największymi hitami, które wykonała, są takie utwory, jak „Cyganeria”, „Już nie ma dzikich plaż”, „Powrócisz tu” czy „Tango milonga”.

Jeżeli lata 50., to należy nadmienić także Andrzeju Boguckim – polskim piosenkarzu i aktorze, urodzonym w 1904 roku w Warszawie. Pomimo tego, że głównie zajmował się aktorstwem, to właśnie wykonywanie utworów muzycznych przysporzyło mu sporej sławy – barwa jego głosu niesamowicie przyciągała słuchaczy. Po wojnie występował z chórem Czejanda: to właśnie dzięki niemu „Czerwony autobus” jest tak znaną piosenką. Ponadto spopularyzował także wiele utworów o Warszawie, na przykład „Jak przygoda, to tylko w Warszawie” czy „Warszawska piosenka”. Dzięki niemu popularność zyskały też utwory takie jak „Dorotka” albo „A mnie jest szkoda lata”. Artysta zmarł w Warszawie w 1978 roku. Ostatnią osobowością lat 50. jest polski barytonista, Mieczysław Fogg (Fogiel to prawdziwe nazwisko). Urodził się w Warszawie w 1901 roku, a sztuki wokalnej uczył się w Szkole Muzycznej im. Fryderyka Chopina. Debiutował w 1928 roku w Chórze Dana, w warszawskim teatrze Qui Pro Quo. Z chóru odszedł po dziesięciu latach i 1938 roku zadebiutował oraz zdobył pierwszą nagrodę w plebiscycie Polskiego Radia. W trakcie wojny był żołnierzem AK, który wspierał współtowarzyszy swoim talentem wokalnym w szpitalach, okopach i na barykadach. W latach 1946-1951 Fogg prowadził własną wytwórnię płyt gramofonowych. W roku 1958 ponownie zwyciężył w plebiscycie Polskiego Radia. Najpiękniejszymi i najbardziej znanymi szlagierami Fogga są „Mały biały domek”, „Ta ostatnia niedziela”, „Pierwszy siwy włos” czy wspomniane już „Tango milonga”. Był także oddany Warszawie, stąd utwory właśnie o stolicy („Mieszkam tu nad Wisłą tyle lat”, „Spotkanie z Warszawą” czy „Wisłą do Młocin”). Mieczysław Fogg zmarł w 1990 roku w Warszawie.

Mol(l) Płytowy

Mój facebook

Mój instagram

 

Artykuł napisany na podstawie stron:

Biblioteka Piosenki – Sława Przybylska

Biblioteka Piosenki – Zbigniew Kurtycz

Filmweb – Andrzej Bogucki

Culture