Poznaj polski folk: zespół DYM

Gęsty las, z oddali bębny. Czysty, mocny głos wprowadza w trans. I tak od 2018 roku dark folkowy DYM wzywa, a pogańskie dusze odpowiadają. Co to za zespół i kto za nim stoi? Poznaj DYM!

Kim są?

Wszystko zaczęło się od pogaństwa. Sześć lat temu historia Wandalów, Hariów i innych plemion, zamieszkujących obszar Gór Świętokrzyskich wznieciła płomień, z którego powstał duży DYM. Twierdzą, że we współczesnym człowieku wciąż tli się barbarzyńca, a wszystko zaczęło się właśnie wtedy – w II wieku naszej ery.

DYM założyła dwójka wspaniałych ludzi ze Skarżyska Kamiennej – Emilia Anna Tuśnio i Piotr Stiff Stefański. W muzyce, którą tworzą jest harmonia, pierwotna transowość, przeszywający do szpiku kości śpiew, wyzwolony krzyk, bębny, dzikość, a nawet… ochronne zaklęcia. To wszystko możemy poczuć odsłuchując pierwszą płytę DYMu, a tak się składa, że zespół właśnie zbiera pieniądze na nagranie drugiego krążka.

Zrzutka na drugą płytę DYMu trw a.

Jak sami o sobie piszą ich muzyka jest niesamowicie obrazowa, eklektyczna i jednocześnie osobista. Wypływa prosto z doliny rzeki Kamiennej, będącej ich prawiekiem. Drugi album ma mieć te same korzenie, ale doświadczymy dzięki niemu więcej mroku. Woda bowiem dla starożytnych była granicą między światami. My, razem z DYMem, będziemy po tej wodzie chodzić.

Co myślę o DYMie?

Jeśli miałabym wskazać muzykę, która bezpośrednio dotyka tego, co w człowieku pierwotne, byłaby to twórczość DYMu. Choć z początku można poczuć się nieswojo, już po chwili ma się poczucie, że jest się w domu. Mrocznym, niebezpiecznym i drapieżnym, ale domu. Ta muzyka Cię nie otuli, ale wydrze z Ciebie to, co ukryte w duszy. Poczujesz zew, poczujesz wolność. Niekiedy ciężko opowiedzieć, co tak naprawdę urzeka nas w muzyce. Ja przygotowałam kilkunastosekundową impresję o tym, jak widzę muzykę zespołu DYM. Obejrzysz go niżej. Pamiętaj, by włączyć dźwięk – posłuchasz wtedy utworu „Żarna” z pierwszej płyty DYMu „DYM”.